Rozdział 2
Julia:
Dzisiaj nowy dzień w szkole , czy spodobał mi się pierwszy? Szczerze? Tak. Po mimo tego że jakiś pajac zniszczył mi telefon przy tym ignorując mnie , to i tak uznam tamten dzień za udany. Poznałam moją nową klasę i zaprzyjaźniłam się z paroma osobami , a przerwy spędziłam w towarzystwie Alice. Każda sekunda z nią jest dla mnie ważna więc nigdy nie uznam że czas spędzony z nią jest stracony.
Wyjęłam z szafy moje czerwone rurki i czarną luźną bluzkę z napisem " i don't give a damn" . Ubrałam się , umyłam i pomalowałam. Po chwili znalazłam się na dole i zaczęłam jeść śniadanie. Tym razem nie pospieszała mnie mama lecz tata.
"Ta rodzina naprawdę się o mnie troszczy " pomyślałam przy czym się uśmiechnęłam
-Już idę , idę- powiedziałam zakładając torbę na lewe ramię.-Pa mamo! Pa tato- dodałam wychodząc z domu.
Gdy wyszłam z domu założyłam słuchawki na uszy i puściłam na głos swoją ulubioną piosenkę. Nie słysząc niczego szłam przed siebie. W pewnym momencie zauważyłam że jakiś chłopak wybiega z domu z plecakiem.Na jego twarzy widnieje złość i smutek. Wyglądał tak jakby miał się zaraz rozpłakać. Dopiero po minucie zorientowałam się że jest to ten sam chłopak , który wczoraj rozwalił mi telefon. Teraz miałam szansę dobrze mu się przyjrzeć. Tak jak wczoraj zauważyłam był on wysoki , wyglądał na bardzo wysportowanego. Miał blond włosy ułożone w idealną fryzurę i bardzo ładną jeżeli tak można powiedzieć twarz. Jednym słowem był bardzo przystojny , ale co z tego jeżeli ma obrzydliwy charakter. Wpatrywałam się w niego jak w obrazek.Po sekundzie nasze spojrzenia się spotkały. Jejku dopiero teraz zauważyłam jakie on ma śliczne oczy ! Niebieskie jak bezchmurne niebo jak woda na rysunku , jak.... można by tyle wymieniać ... Chciałam się odwrócić ale nie mogłam po prostu uległam tym oczom . Po paru sekundach się "ocknęłam" bo zorientowałam się że chłopak podchodzi do mnie a na jego twarzy widnieje chytry uśmiech.
Gdzie jest jego złość i smutek.. czy to możliwe że chłopak tak szybko zmienia swoje uczucia? Albo może je ukrywa.. Ale dlaczego? Po głowie krążyły mi różne głupie pytanie to pewnie dlatego że stałam sparaliżowana
tym że właśnie blondyn do mnie idzie . Chciałam odejść ale nie mogłam...Moje nogi zaczęły się plątać jedna chciała iść na przód a druga do tyłu. To tylko spowodowało że tuż przed niebieskookim wywaliłam się. Chłopak spojrzał na mnie z przerażeniem już chciał mi pomóc, przynajmniej tak mi się zdawało ale w oddali usłyszał swoich kolegów. Spoglądając na mnie kontem oka powiedział :
-Uważaj jak chodzisz Julia! - udawanym śmiechem odszedł ode mnie .Nie jestem pewna czy mi się wydawało czy to tylko w mojej wyobraźni był ten śmiech udawany.
Nie minęła minuta a ja podniosłam się , dopiero wtedy dotarło do mnie że on powiedział do mnie "Julia"
nic w tym dziwnego prawda? Niby tak ... Tylko że ja mu się wcale nie przedstawiałam.
"Julia ! Głupia jesteś przecież dużo ludzi wie jak się nazywasz mógł od kogoś usłyszeć" pomyślałaś karcąc się w myślach za swoją głupotę. Nie myśląc już o tym podążyłam do szkoły.
Pierwsza lekcja Polski , a po nim miał być angielski. No właśnie angielski ... to była jedyna lekcja w grupach a nie w klasach. Cała szkoła nie zważając na klasę była podzielona na grupy zgodnie z umiejętnośćią tego języka. Po woli weszłam do sali , wzrokiem poszukując wolnej ławki. Przedostatnia ławka tuż przy oknie była wolna , przy najmniej nikt przy niej nie siedział. Szybko usiadłam na ławce i zaczęłam wyciągać książki.
Niall:
-Kurwa! Znowu się spóźnię na lekcję ! Rodzice znowu mnie opieprzą! Ja już spadam pa Chad! -
krzyknęłem wybiegając do szkoły.
No ładnie lekcja trwa już 18 minut! Z chęcią bym na nią nie poszedł , ale już dzisiaj oberwałem od rodziców nie chce ich wkurzać jeszcze raz. Angielski.. sala 97 ... Kurwa gdzie ta sala!! Po nie całej minucie udało znaleść mi się sale. Szybko wszedłem do sali , miejąc nadzieję że nauczyciel mnie nie zauważy , wszystko było by dobrze gdyby nie to że przy MOJEJ ławce siedziała jakaś dziewczyna. Wkurzyłem się , podszedłem do niej i zepchałem ją z krzesła tak żeby nauczyciel nie zwrócił na to uwagi tylko nadal coś pisał przy tablicy.
-Ałaaa !!- szepnęła
- To moja ławka więc lepiej spieprzaj - powiedziałem oburzony nie zwracając na nią uwagi. Niczego się nie spodziewając dziewczyna podeszła do mnie i także zepchnęła mnie z krzesła.
Nie ukrywam to było dziwne... Ona mi się postawiła.. Nie .. O nie! Nie pójdzie jej to tak łatwo.Już chciałem wstać , lecz dziewczyna spojrzała na mnie. I wtedy stało się to co nigdy nie powinno się stać. Utonąłem w jej prześlicznych zielonych oczach. Pierwszy raz w życiu mogę powiedzieć że ktoś ma ładne oczy..
"Nie no Horan co się z tobą dzieję przecież to nasza nowa "ofiara"" pomyślałem
Czy chłopak ulegnie dziewczynie ? Czy będzie próbował się z nią zapoznać czy raczej zacznie to co już od wczoraj planował z jego "przyjaciółmi". Czy Julia postawi się w tej sytuacji czy też może będzie próbowała od niej uciec?
__________________________________________________________________
Cześć ! Przepraszam wiem zwaliłam ten rozdział ale obiecuje że 3 będzie fajny :) Jak są jakieś błędy ( a napewno są) to z góry przepraszam . Czytałeś ? to zostaw komentarz . Komentarzy może nie mam tak dużo ale nie narzekam bo jest w sam raz :) dziękuje za dużo wejść .
Ale super i przestań wcale nie zawaliłaś jest super tak jak wszystkie masz talent . Ciesze się że Julia mu się postawiła myślę że on sam w sobie nie jest zły i po kilku rozdziałach za przyjaźnią się pozdrawiam cię i życzę weny i z niecierpliwością czekam na następny ♥♥♥
OdpowiedzUsuńALE ZAJEBISTY!!! Nie zwaliłaś!! czekam na następny!!! dodaj jutro !!
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny,byłam taka zalatana że nawet nie zauważyłam ze dodawałaś dwa rozdziały, więc po prostu napisze tutaj w tym rozdziale opinie .: )
OdpowiedzUsuńWięc,rozdział jest jak zwykle zajebisty ;)
Myślałam że Niall okaże się w tym opowiadaniu,miłym słodkim chłopakiem ,a tutaj taki cham xd No no nieźle akcja się potoczyłam.
No ten tego,ta Julia to pokraka xd Ciągle się potyka xd
Ale dobrze że zwaliła Nialla z ławki C :
A tak w ogóle ,to akcja toczy się w Polsce czy Wielkiej Brytanii ? Bo napisałaś " Pierwsza lekcja Polski , a po nim miał być angielski." Chyba musiało ci się coś pomylić ,bo wiesz Polskiego tam nie uczą,no chyba że jakieś zajęcia po za lekcyjne.
W ogóle to jakoś nigdy nie wyszukuję błędów w blogach.Ale wiesz zawsze można poprawić.
U mnie tak samo bywa,że chcę napisać Polski ale wiem że Angielski < --BO tam się tego uczą ..
Dobra nie będę się rozpisywać na taki głupi temat .xd
Niall jak nic ulegnie : ) I jak nic Julia się mu postawi : D
I nie przestrasz się gdy walnę ci referat na pół strony : D Bo jak mi się coś podobna to pisze długi komentarz : )
No mykam ,ponieważ muszę się trochę pouczyć do fizyki bo jutro kartkówka : /// Nie lubię tego : C
Pozdrawiam ~Gabi
Oj to możliwo że się przeliczysz z tym ze Niall ulegnie ale wiesz MOŻE masz racje :) Wiem co czujesz nie lubię fizyki. A co do kraju to na tym się nie skupiam możesz sobie wymyślić nie będzie to grało w tym opowiadaniu jakiejś wielkiej roli :) Przypominam że w tym opowaidaniu Niall jest zwykłym chłopakiem niczym się nie wyróżniającym no może pomimo tego że jest super przystojny i jest bardzo popularny w szkole. To czasy jeszcze przed jego sławą (jeżeli tak można to nazwać ) A i dziękuje za pozytywną i miłą opinię xD
Usuńcudowny rozdział :)
OdpowiedzUsuńświetnie napisany
z sensem
czekam na III z niecierpliwością
fajny pomysł na fabułę
życzę weny
Ale to jest fajne! Wow rozkręcasz się . Lubie opowiadanie o Niallu :)
OdpowiedzUsuńa no i oczywiście czekam na 3 rozdział ! Dodaj jak najszybciej!
Usuńmegaaaaaa <3
OdpowiedzUsuńawwwwwwwwwwwwww. ;3
czekam na kolejny i zapraszam do siebie: http://love-dreams-live.blogspot.com/