Rozdział 12

Rozdział 12
-Niall -szepnęła cicho dziewczyna
-Mhm?-spytał chłopak przyglądając się dziewczynie ze zdziwieniem.
-Dziękuję- powiedziała , przy czym spuściła wzrok
Blondyn spojrzał na nią z rozbawieniem po czym podniósł jej podbródek w górę i musnął lekko jej policzek palcem.
-Nie wiem za co dziękujesz , ale jak już to robisz to wygląda to ... nawet nie wiem dlaczego ale słodko. -powiedział wiedząc , że wywoła to u Julii rumieniec.
Widząc , że tak się stało Horan lekko parsknął śmiechem , przez co dziewczyna szturchnęła go mocno w łokieć.
-Jesteśmy- powiedział chłopak stając przed swoim domem.
-Aha... -powiedziała dziewczyna ze smutkiem , miała nadzieję że chłopak ją odprowadzi-ja mieszkam parę ulic dalej .. Przejdę się-stwierdziła odchodząc od chłopaka.
-Nigdzie nie idziesz -powiedział chłopak łapiąc ją za rękę-idziemy do mnie..-przyznał ciągnąc ją do swojego domu.
Zielonooka ze zdziwieniem patrzyła na chłopaka który zaprowadził ją do salonu.
-A-a-a ale po co ?-spytała Julia jąkając się.
Chłopak zaśmiał się po czym , puścił jej rękę i odszedł od  niej.
-Co chcesz do picia?-spytał znajdując się już w kuchni..
-Nie wiem.. może  być woda-odpowiedziała przyglądając się zdjęciom.
Jejku jaki Niall jest słodki.
Z rozmyśleń przeszkodziły jej ciepłe ręce owijające się wokół jej talii  i serce , które cały czas zaczynało bić szybciej gdy przyciskał ją do swojego ciała.
-Powiedz nie , a przestanę - zamruczał jej do ucha.
Naparł na nią swoim ciałem przez co dziewczyna uderzyła gwałtownie plecami o drzwi wydając z siebie cichy jęk.Zamruczał z zadowolenia przysuwając ją do siebie , zmniejszając przy tym dzielącą ich przestrzeń. Chłopak przylgnął do niej , chwytając ją za biodra a po chwili zaczął składać małe pocałunki na jej szyji.
Dziewczyna ponownie jęknęła , ale tym razem z podniecenia , co zmotywowało blondyna jeszcze bardziej. Jego zimne ręce wślizgnęły się pod jej koszulkę , posuwając się nieco do góry.
-Niall- szepnęła Julia z drżeniem w głosie.
-Mmm?-zamruczał nie odrywając warg od jej szyji
-A co jak twoi rodzice tu przyjdą?-spytała
Chłopak oderwał się od niej , musnął jej usta swoimi.
-O nich się nie martw- powiedział odsuwając się od niej.Spojrzał na nią a na jego twarzy za widniał łobuzerski uśmiech , który należał do jednych z ulubionych dziewczyny.
Przysunął się do dziewczyny , ciągnąc w górę róg jej koszulki. Spojrzał w jej oczy po czym szybko i zwinnie ściągną z niej bluzkę.
Znów odsunął się od niej i zaczął ją podziwiać.
-No no no.. nie spodziewałem się tego po tobie -wyszeptał a jej twarz zaszczycił szkarłatny rumieniec.
Blondyn po raz kolejny pchnął dziewczynę na ścianę ,przez co poczuła zimną powierzchnię stykającą się z jej rozgrzaną skórą co wywołało u niej  gęsią skórkę.
Niall oparł swoje ręce o jej biodra , przeszywając ją swoim hipnotyzującym spojrzeniem. W jego oczach można była zauważyć pożądanie i ... i troskę??
- Co chcesz teraz zrobić?-spytała trochę nieśmiało brunetka.
-Hmmm .. - nie odpowiedział bo wbił się zachłannie w jej usta.
Zwinnym ruchem chłopak ściągną z siebie koszulkę sprawiając , że dziewczyna dostała szoku. Spojrzała z otwartymi ustami na jego idealny tors. Przylgnęła do niego swoim ciałem i wplotła palce w jego także idealne włosy ,a niebieskooki znów wbił się w jej usta.Nie odrywając się od niej chłopak złapał dziewczynę za pośladki , a nogi owinął wokół swojej talii. W takiej pozycji przeniósł dziewczynę na blat w salonie , cały czas się z nią całując.Bez zastanowienia wtargnął swoim językiem do jej ust na chwilę ją dekoncentrując. Ich języki toczyły wojnę , w której jak najbardziej zwyciężał Niall. Chłopak przesunął swoje ręce nieco wyżej zahaczając o zapięcie od stanika. Już chciał go zdjąć , ale w ostatniej chwili przeszkodziła mu Julia.
-Nie-powiedziała dziewczyna odrywając się od chłopaka.
Horan spojrzał na nią pytająco , nie odrywając rąk od jej nagiej skóry.
-Poważnie?-spytał przyglądając jej się z uwagą.
-Boję się-przyznała - jeszcze nigdy tego nie robiłam.- dodała a z jej oczy zaczęły wypływać pojedyńcze łzy.
Chłopak spojrzał na nią ze zdziwieniem , jakby chciał się upewnić czy na pewno mówi prawdę.
Nie mam pojęcia dlaczego mu to powiedziałam , nie powinnam zwierzać się mu ze swoich intymnych sekretów.
Niall był widocznie zaskoczony takim obrotem spraw , bo stał tak po prostu patrząc się na nią i nie wiedząc co ze sobą zrobić.
-Hej Julia , ... przepraszam-powiedział cicho delikatnie gładząc kciukiem jej policzek.
Dziewczyna uśmiechnęła się smutno , patrząc w jego oczy.
-Wiem , że prawdopodobnie masz mnie za dupka , ale wiedz ,że ja nigdy nie zrobiłbym ci krzywdy-dodał po czym musnął jej policzek swoimi wargami-Nigdy..
Brunetka uśmiechnęła się słodko do blondyna , po czym wstała i chciała założyć na siebie bluzkę.
-Wiesz ... Nie musisz jej zakładać... przecież masz się czym pochwalić - przyznał Horan uśmiechając się do niej chytrze.
Ahhhh i wrócił mój Niall... Podoba mi się taki jaki jest...
-Horan!- krzyknęła dziewczyna z rozbawieniem , po czym rzuciła czymś w chłopaka. Okazało się , że była to jej bluzka. Chłopak szybko złapał ją i pobiegł krzycząc:
-Nie oddam ci jej!
-Oddawaj! - wrzasnęła , i pobiegła za nim.
Chłopak stał w swoim pokoju , uśmiechając się zadziornie.
-Niall , oddaj-powiedziała dziewczyna podchodząc do niego.
-Nie! Oddam jak dosięgniesz- powiedział po czym uniósł bluzkę do góry.
Dziewczyna stawała na palcach próbując dosięgnąć bluzki.
-Mrrr- zamruczał chłopak - taki widok mógłbym mieć codziennie -dodał
Na początku dziewczyna nie wiedziała o co mu chodzi , dopiero po chwili zorientowała ,się że stoi tuż przed jego twarzą w samym staniku. Skoczyła , i wyrwała mu bluzkę po czym trzepnęła go lekko nią w głowę.
-Zdecydowanie , jesteś za bardzo zboczony - przyznała , chcąc ukryć swoje rozbawienie.
-To przez ciebie kotku- przyznał darząc ją najseksowaniejszym uśmiechem jaki w życiu najprawdopodobniej była dane jej zobaczyć .
Dziewczyna bez zastanowienia założyła bluzkę a chłopak zrobił tak samo.
-Wiesz, to ja już muszę iść- powiedziała Julia.
-A pozwolisz ,że cię odprowadzę?-spytał , a na jego twarzy za widniał niewidoczny rumieniec , którego brunetka nie widziała.
-spoko , będzie miło-powiedziała wychodząc razem z nim z domu , kierując się w stronę swojego.
Julia jeszcze nie wie co ją będzie czekać w domu... Może to niespodzianka , ale czy na pewno miła?


_______________________________________________________________
Cześć , przepraszam że wczoraj nie dodałam , ale wiecie w piątek była impreza urodzinowa mojej koleżanki i nie miałam za dużo czasu aby dodać.
Powiem jedno. Kocham was! Dziękuję za miłe komentarze i mam nadzieję ,że spodoba wam się rozdział :D Wiem ,że jest zniszczony , miał być długi itd. ale ja naprawdę miałam dzisiaj dużo spraw na głowie ... Postaram się bardziej następnym razem. Miłego weekendu ♥