Wszystko zostało znowu zniszczone. Nawet nie wyobrażacie sobie jak ja się teraz czuję. Wiem , że jestem jakaś głupia i szczerze wątpię, żeby ktoś został kiedyś ze mną na dłużej , bo tym razem wszystko ja spieprzyłam. Nie on ale ja.
Siedzieliśmy pod drzewem cały czas na siebie spoglądając.
Kocham cię – wyszeptał, niespodziewanie, w moje włosy, tuż przy uchu. Uśmiechnęłam się z pogardą , na te słowa, na ciepło jego oddechu na policzku i siłę jego ramion, kiedy objął mnie w pasie, przyciągając do siebie nieznacznie. Odwróciłam się, by nosem dotknąć jego nosa, i zanurzyć się w rozespanym jeszcze spojrzeniu, tak blisko, a jednocześnie tak daleko warg. Mimo to , że chciałam być blisko niego , nie chciałam znów zostać zraniona.
-Nie mów tak.-szepnęłam.
Spojrzał na mnie ze zdziwieniem , po czym chciał coś powiedzieć , ale mu przerwałam.
-Może ty mnie kochasz.. Ale ja ciebie nienawidzę.-skłamałam-a poza tym mam kogoś. -Wysunęłam się z jego ramion po czym szybko wybiegłam z parku.
Zgodzicie się ze mną , że jestem nienormalna? Kocham go całym sercem ,płaczę po nocach , że nie jest mój , a pod koniec sama z niego rezygnuję..
**
Szłam jedną z głównych ulic Nowego Yorku ze słuchawkami na uszach. Słuchałam jednej z ulubionych piosenek i nuciłam pod nosem. Nie było potrzebne mi nic więcej. Co chwila tylko jakiś przechodzień patrzył na mnie spod byka, mamrocząc coś pod nosem. Wywracałam oczami jako odpowiedź i nie zwracałam na to uwagi. W pewnym momencie coś stanęło mi na drodze. Coś, a raczej ktoś. Burknęłam coś pod nosem, choć sama nie byłam pewna, czy rzeczywiście coś powiedziałam. Zdjęłam pośpiesznie słuchawki i zadarłam głowę ku górze, by spojrzeć na posiadacza bordowej koszulki, bo tylko tyle zdążyłam dostrzec.
- Ty - jęknęłam cicho, widząc jedną z najbardziej pokochanych przeze mnie a zarazem znienawidzonych twarzy.
- Też miło Cię widzieć - Niall uśmiechnął się ironicznie i pogłaskał mnie po głowie, jak małe dziecko. Rzeczywiście wyglądałam zupełnie, jak bachor przy tym pieprzonym chłopaku.
- To wszystko? - uniosłam brew i, nie czekając na odpowiedź, ominęłam chłopaka, ruszając dalej.
- Czekaj, czekaj - złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął niebezpiecznie blisko do siebie.
- Czego? - niemalże warknęłam, odsuwając się błyskawicznie.
- Skoro już się spotkaliśmy, to może wytłumaczysz mi o co tobie do cholery chodzi?
- Nie wystarcza tobie to , co wcześniej powiedziałam?
- Nie! Kurwa wiem , że to nie to!Chodź usiądziemy gdzieś i masz mi wszystko wytłumaczyć!-rozkazał
-Po pierwsze już wszystko wiesz , a poza tym niby gdzie mielibyśmy usiąść?
-Tam jest kawiarnia-wskazał na mały budynek-chodź na kawę.
- Na kawę?? - zapytałam zdziwiona, a szczękę zbierałam właśnie z ziemi.
I tak nie miałam nic innego do roboty
Zaśmiałam się sama do siebie i po chwili stała przede mną MOJA ULUBIONA kawa. Uniosłam zdziwiona brwi, wbijając wzrok w Nialla.
- Skąd wiesz, że taką właśnie piję? - spytałam.
- Wy macie swoją kobiecą intuicję, a my zgadujemy - zaśmiał się, kręcąc głową.
- Myślisz , że uwierzę to akurat trafiłeś na moją ulubioną? Gadaj skąd wiedziałeś-nie dałam za wygraną
Westchnął kręcąc z niedowierzaniem głową , cicho śmiejąc się pod nosem.
- Nie zapominaj , że kiedyś ze sobą chodziliśmy
Na te słowa , mój żołądek wywinął niezmierną ilość fikołków
- I co z tego? - spytałam, prawie dusząc się wrzątkiem.
- Dowiesz się w swoim czasie.
- Zawsze mogę po prostu wyjść.
- Tam są drzwi - wskazał ręką na szkło z klamką. Najpierw zaprasza mnie na kawę, a teraz mnie wygania?! Znowu dałam mu się wrobić! Cham zawsze pozostanie chamem. Miałam ochotę wylać mu ten wrzątek na twarz. Wstałam tylko, zgarnęłam torebkę i ruszyłam do wyjścia. Uderzył mnie chłód powietrza, który był bardzo kojący. Zaklęłam pod nosem i fuknęłam na kogoś, kto właśnie zagrodził mi dalszą drogę.
- Znowu Ty? Serio? - jęknęłam z dezaprobatą.
- Zawsze mi uciekasz - stwierdził, uśmiechając się z tą swoją pieprzoną ironią.
- Nie mam wyboru - wzruszyłam ramionami.
- A gdybym powiedział, że chcę, żebyś chociaż raz została? - spytał dość niepewnie.
- Co to ma znaczyć?
- Jeszcze pytasz? Naprawdę muszę to mówić?
- Powiedz - teraz to ja mogłam użyć ironicznego uśmieszku.
- Kocham Cię, pasuje?! - prawie krzyknął. - Nie umiem mówić o swoich uczuciach. Długo nie mogłem znieść tego, że cokolwiek mogłem do Ciebie poczuć. Odrzucałem to. Odrzucałem Ciebie.
- A teraz ja mogę zrobić to Tobie - uśmiechnęłam się zwycięsko.
-Błagam Julia nie odchodź. Ja cię naprawdę kocham.
Już chciałam wybuchnąć śmiechem i powiedzieć , że to żart , że ja też go kocham, że nigdy nie przestałam ale zamiast tego spuściłam głowę i wyszeptałam.
-Znów chcesz zniszczyć mi życie?
-Nie. Nigdy nie chciałem.-Uniosłam głowę żeby spojrzeć mu w oczy. Poczułam jego wargi na moim uchu.
- Kocham cię - szepnął.
-Ja też cię kocham.-wyrwało mi się
-Wiedziałem - Znów się zaśmiał, cichutko.
Obróciłam głowę w stronę jego twarzy. Zgadł, o co mi chodzi Pocałował mnie w usta.
-Dzięki - westchnęłam.
-Do usług.
**
Minął już tydzień. Tydzień odkąd znów zaczęłam się szczerze uśmiechać , odkąd znów zaznałam uczucia prawdziwej miłości. Jestem teraz tylko ja i Niall. To wszystko co mi do szczęścia jest potrzebne.
**
Obudziły mnie promienie słońca. Całe moje ciało było odrętwiałe od jazdy samochodem. Przeciągnęłam się i omal nie uderzyłam Nialla w głowę.
- Jak się spało? - zapytał z uśmiechem.
- A jak myślisz? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
- Już za chwilę będziemy na miejscu.
- Na miejscu to znaczy gdzie?
- Nie mogę powiedzieć. Ale popatrz, już jesteśmy.
Spojrzałam przez okno. Spodziewałam się, że zobaczę jakąś rezydencję czy coś takiego, gdzieś na odludziu. Myślałam, że Niall i jego kumple są ludźmi wpływowymi i mają pieniądze, żeby pozwolić sobie na luksusowy tryb życia. A pomyślałam tak dlatego, że przed moimi oczami pojawił się blok, taki zwykły, zwyczajny, na zatłoczonej ulicy. Obok był plac zabaw, park i sklep spożywczy. Niall wyczytał z mojej miny wszystko. Wyglądał na rozbawionego.
- Pewnie spodziewałaś się czegoś innego, co?
- Muszę przyznać, że trochę tak.
Pokiwał głową. Najwyraźniej przewidział moją reakcję.
-Witaj w moim nowym domu.-powiedział wskazując na budynek.
Zaśmiałam się cicho chcąc wysiąść z auta , ale zamiast tego Niall pociągnął mnie za nadgarstek , przez co znów wylądowałam na siedzeniu.
-Co?-spytałam nie wiedząc o co może mu chodzić.
-Uspokój się-powiedział rozbawiony-poczekaj tu sekundę-dodał szybko wychodząc z samochodu. Okrążył go dookoła po czym znalazł się przed moimi drzwiami. Otworzył je po czym mruknął.
-Wyłaź księżniczko.
Wyszłam z auta i szczerze mogę przyznać ,że to była najsłodsza rzecz jaką jakikolwiek chłopak kiedyś dla mnie zrobił.
-Dziękuję-szepnęłam a moja twarz przybrała koloru czerwonego.
Widząc to Niall zaśmiał się i poszedł wyjmować walizki z samochodu.
Nim się obejrzałam blondyn stał przy mnie ze swoimi walizkami obejmując mnie w pasie.
-Gotowa?-spytał
Zanim zdążyłam odpowiedzieć , jakaś laska przybiegła do nas , może inaczej , przybiegła do Nialla. Wskoczyła mu w ramiona po czym dodała.
-Kochanie wróciłeś do mnie!
Że co kurwa proszę?
__________________________________________________
Cześć!
Dziękuję za to , że pod tamtym postem było ponad 50 komentarzy. W nagrodę dodaję dzisiaj rozdział oraz zachęcam was do zajrzenia do zakładki "zwiastun". W nagrodę dodałam nowy zwiastun całości czyli 1 i 2 części. Zachęcam was także do zajrzenia do zakładki "bohaterowie" Są nowi dodani i zmienieni. Wybrałam jedną postać , która od tej pory cały czas gra Julię. Użyłam jej także w zwiastunie. Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Jestem pierwsza. Rozdział boskiii. Czekam z niecierpliwością na następny.
OdpowiedzUsuńAww Nulia *___*
OdpowiedzUsuńA tą suczkę pod blokiem to gołymi rękoma zatłukę i powieszę za cycki.
No żeby w takim momencie psuć ich wspólne szczęście to po prostu trza nie mieć serca -.-
Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg <3
Ściskam i życzę weny You Belong With Me
girl-of-my-dream-onedirection.blogspot.com
Że co? Jak laska? A już się zaczynało dobrze. Niesamowity *-*
OdpowiedzUsuńrozdział świetny!
OdpowiedzUsuńJEJKU, JEJKU, JEJKU rozdział jest meega *__* już nie mogę się doczekać następnego :>
OdpowiedzUsuńNulia <33
OdpowiedzUsuńCo to za laska na koncu?! Wkurzyla mnie!!
Dawaj szybko next :)
wow!L)
OdpowiedzUsuńO.o superr ..;*
OdpowiedzUsuńjesteś wielka ^.^
czekaam na nastepny ..
Olaa .. <3
Yay! *,*
OdpowiedzUsuńWreszcie i po tylu rozdziałach znowu jest Nuliaa! ♥
Ale żeby nie było. Co to za laska na końcu? Znajdę, zatłukę, niech się więcej do nich nie zbliża xd
~Claudia.
http://lose-myself-side.blogspot.com/
OOO *_* jejku jaki zacny ! :D
OdpowiedzUsuńco to za laska ? ;o why ?
rozdział świetny!
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAA MEGA!
OdpowiedzUsuńJeju jaki słodki ♥ Tylko ta zdzira mnie na końcu wkurzyła. Czekam na next :)
OdpowiedzUsuńhttp://lose-fanfiction.blogspot.com
Co to za laska się tam wpier*oliła?! -,-
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będzie bez problemów, ale najwidoczniej myślenie to nie moja dobra strona, tak z pewnością xd ;_;
Chcę nn ;d
jeeeeeeest!!!!
OdpowiedzUsuńa nie mówiłam, że wena wróci? jak widać pojawiła się w dużej ilości, bo rozdział świetny!
podpisuję się pod innymi komentarzami i też chcę kontynuację Nulii
Izuś
Jedno słowo - BOSKIE
OdpowiedzUsuńDajesz nastepny bo już się nie mogę doczekać!
OdpowiedzUsuńROZDZIAŁ ŚWIETNY!
OdpowiedzUsuńSUPERR .. ;3
OdpowiedzUsuńpisz dalej!!!!! SUPER!!!!!
OdpowiedzUsuńBOSKIE!!!!!! :D
OdpowiedzUsuńAAAAAAA SUPER PISZ DALEJ!!!!!
OdpowiedzUsuńCczekam nn. Zajebisty <3<3
OdpowiedzUsuńkto to ? :o
OdpowiedzUsuńpisz szybko next :*
BOSKI!
OdpowiedzUsuńczemu nie ma kolejnego? Tak długo czekamy, tęsknię ;( xx
OdpowiedzUsuńTesknie za ta historia ;) mam nadzieje ze nie konczysz ani nie zawieszasz ;) czekam na nastepny ;) xd
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAjjjj cudowny ! Mam nadzieję, że niebawem pojawi się kolejny ♥
OdpowiedzUsuńKurcze cudowny ! Myślałam ,że pod koniec się wszystko ułoży , a tu znowu jakaś laska się pojawia .Fajnie by było gdyby wreszcie byli ze sobą , ale nie tak na chwile . Czekam na kolejny rozdział :) / Naati.
OdpowiedzUsuńkurwa jestem uzależniona od tego bloga! Suko jebana co tak długo nie dodajesz? Znowu idiotko pewnie nic nie jesz i nie dodajesz rozdziału -_- JA CHE JUŻ NASTĘPNY!
OdpowiedzUsuńUdostępniłam jeden z twoich komentarzy tylko po to żeby pokazać innym dlaczego nie dodaje. Nie dodam jeżeli się nie uspokoisz. a dla twojej wiadomości właśnie wcinam tosty i jestem szczęśliwa.
UsuńPis Joł. Mam nadzieję , że nigdy się nie spotkamy
Czy ty idiotko jesteś chora? Myślisz że ona nie ma innych spraw, tylko pisanie? Dla twojej wiadomości takimi słowami jej nie zachęcisz "Suko jebana" więc zluzuj majty
Usuń~~ do nadpobudliwej idiotki ;*
Boski xo kiedy można się spodziewać kolejnego ? :*
OdpowiedzUsuńG-E-N-I-A-L-N-Y !!!!!!!!! NIECIERPLIWIE CZEKAM NA KOLEJNY! ♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńo maj basz o.O ZAJEBISTE ;***
OdpowiedzUsuńRozdział nieziemski ! Wczoraj zaczęłam czytać Twoje opowiadanie jest genialne ! ♥ c: Nie mogę się doczekać kolejnego ! c:
OdpowiedzUsuńproszę cię pisz dalej twój blog jest niesamowity nie zwracaj uwagi na takie wariatki które piszą coś takiego ,,
OdpowiedzUsuńAnonimowy27 października 2013 12:58
kurwa jestem uzależniona od tego bloga! Suko jebana co tak długo nie dodajesz? Znowu idiotko pewnie nic nie jesz i nie dodajesz rozdziału -_- JA CHE JUŻ NASTĘPNY!,,
jestem wielką fanką tw bloga
biste ;) <33333333 po prostu biste xD :D czekam na kolejny ;33
OdpowiedzUsuńproszę dodaj już następny, zrobie wszystko dla ciebie, moge nawet zajebać tamtą idiotkę, tylko dodaj <3
OdpowiedzUsuńJajku, cudowne *.* jestem od początku tej historii i będe do końca, jestem bardzo zżyta z tym opowiadaniem, zawsze jak mi smutno potrafie czytać od początku całość. Jesteś wspaniała za to co robisz, nie przejmuj sie tymi płytkimi komentarzami zawsze masz nas. Nie kończ tej historii ale zrobisz jak uważasz. Pamiętaj jesteś wyjątkowa
OdpowiedzUsuńkiedy kolejny ?? ^.^ <333
OdpowiedzUsuńcudowne to *.* koffam <3
OdpowiedzUsuńkiedy next ?!? bo nie mogę sie doczekać < 33
OdpowiedzUsuń